niedziela, 14 listopada 2010

Rok chopinowski


Od dwóch niedziel chodzimy na poranki filmowe, napiszę o tym więcej przy okazji kolejnej wizyty, a tym razem: projekt związany z rokiem chopinowskim, na który trafiliśmy w budynku kina.
Projekt dość odjechany i budzący we mnie myśl: po co to. Pod sufitem wisi odwrócony fortepian (!!!!), gra, tzn. podłączony jest do czegoś, co porusza jego klawiszami. Czyli wygląda, jakby grał sam, lekko upiornie. Jest do niego przymocowany rzutnik, który wyświetla na podłodze klawisze i ręce na nich grające.
Tak.
Po tym wszystkim tłamsiły się po filmie moje dzieciaki plus jedna dziewczynka. Podobało się. Spokojna zabawa z Chopinem w tle.






Brak komentarzy: