piątek, 4 stycznia 2013

Hej hej, co nowego:)

Dzień dobry:) To ja w skrócie co się działo, gdy mnie nie było:)
No na przykład w szkole Marka, jak wszyscy wiemy, świętowano Chanukę i stąd chanukija u nas na stole:






Poza tym pewnego razu zrobiłam w nocy tort,  a tak naprawdę ciasto marchewkowe wg przepisu kolegi, i pokruszyłam kilka marcepanowych batoników dodając do tego jakąś resztkę barwnika spożywczego i, nie wiem po co, czekoladę -



...co się zaś tyczy bożonarodzeniowych już prezentów to udało się nakłonić babcie do zakupu samych dachówek (babcia 1) i samych drzwi i okien (babcia 2) a ja kupiłam same cegiełki, ktoś samorzutnie dokupił same kółka i jest taki zestaw uniwersalny:


Inne zabawy nowym sprzętem (od taty z firmy, chwała jej za drewniane zabawki do wyboru) przebiegały w nieformalnej, bo remontowej scenerii:




...i nie omieszkam sie pochwalić, że najchętniej bawią się zabawkami, które ja im zrobiłam, co jest źródłem mojego nadymania się, błogostanu i uzasadnieniem powtarzania: a nie mówiłam.

Miło Was znowu spotkać. Życzę Wam wszystkim i Waszym bliskim wszystkiego, czego potrzebujecie :*

1 komentarz:

whiteboat pisze...

Bo Twoje zabawki mają niebywały urok osobisty. Od włóczkowych zwierząt poczynając i na ceramicznej kapuście kończąc. Sama bym się pobawiła ;)

Dużo dobrego w Nowym Roku :)