czwartek, 14 lutego 2013

Zajęcia sezonowe


Mało inwazyjna zabawa, pouczająca i skłaniająca do rozważań o przemijaniu czasu, przyrodzie i kruchości rzeczy, recyklingu (po kieliszki udaliśmy się do second handu a inne ceramiki to nieużywane przeze mnie szpargały); zabawa przywołująca u dorosłych wspomnienia odurzającego zapachu przedwiośnianego ogrodu, gdy Dziadek Marian z lwowską upierdliwością czynił grządki idealnymi.








Wesoła nowina jest taka, że szczypiorek już wzeszedł w postaci kilkunastu białych nitkorobaczków. Rzeżucha jak to ona rozsiała się sama po wszystkich naczyniach, zdążyła wzróść i się opatrzeć. W kieliszku jedna z cebulek jakiegoś nadętego paskudztwa robi ostry kiełek. Powierzchnia kubka zapleśniała, blademu słońcu jeszcze daleko do wiosennego a zwłaszcza letniego. Letniego popołudnia, gdy będę jadła pobrudzone ziemią poziomki i gapiła się na mury za oknem.

2 komentarze:

leloop pisze...

pojemniczkom brak niestety drenażu i roślinki cierpią na nadmiar wody (nie należy przesadzać z podlewaniem, zraszanie wystarczy). lepsze są samonawadniające się doniczki (tez z recyklingu):
szklane
http://2.bp.blogspot.com/_iUaP3jjktxQ/S_m6qAIyRUI/AAAAAAAAAVc/vayXREfd2Fg/s1600/Glass+Planter.jpg
lub plastikowe (w korku jest sznureczek, który pompuje wodę do góry) http://farm3.static.flickr.com/2158/2380674563_3c8424067f.jpg
albo z zupelnie innej beczki
http://www.hometalk.com/180449/toilet-paper-roll-seed-starters/photo/68792
polecam tez stara metodę siania fasoli na gazie opatrunkowej i słoiku, doskonale widac formujące się listki i korzonki.

Sara pisze...

Profesjonalnie:) Dziękuję!