Nasze pomysły, zabawy i kolory w klimacie attachment parenting. "Pipi" i "dziąbi" to czasowniki.
niedziela, 3 kwietnia 2011
Mapy cz.2
Kontynuujemy temat map, tym razem przechodząc płynnie do globusa (który zresztą hojnie zasponsorowała Babcia Ania).
Odkryłam uroczą stronę www.postcrossing.com, na której można się zarejestrować i wylosować 5 osób, do których wysyłamy pocztówki, by po ich dotarciu do adresata ktoś mógł wylosować nas, i tak sobie wysyłamy i dostajemy pocztówki do i z przypadkowych miejsc na świecie. Idea jest strasznie sympatyczna.
Oczywiście nie mogłam wytrzymać i zarejestrowałam synka i siebie niezależnie. Teraz konkurujemy ze sobą (tzn. ja z nim, bo on nie rozumie w ogóle idei konkurowania, gier itp. - ciekawa sprawa), czyje pocztówki przebyły więcej kilometrów. Na razie dotarły na miejsce jego dwie, a z moich jedna. Nie dostaliśmy póki co żadnej.
Nie muszę mówić, że pokazuję mu na globusie, gdzie która idzie. Poszerzamy jednocześnie kwestię mapy o temat poczty, wysyłania przeróżności do różnych części świata. Jest to z kolei kontynuacja wypraw do Muzeum Poczty i Telekomunikacji, po których nastąpiła faza oglądania klaserów pradziadka, a teraz to.
Można pokazać otrzymane pocztówki na swojej stronie. Bardzo przeżywał, gdy zobaczył swoją u pani z Paryża ("little girl":). Super zabawa, polecam wszystkim:))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
swietne :)
musze "sprzedac" ten pomysl dalej :)
dzieki za podpowiedz
pozdrawiam
Ta strona to wspaniały pomysł, jaka to atrakcja wysłać pocztówkę na drugi koniec świata, a potem dostać własną z jeszcze innego zakątka Ziemi. Wchodzimy w ten projekt na pewno :)
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam w nasze skromne progi naszadolinateczy.blogspot.com będzie nam bardzo miło jak wpadniecie :)
p.s. Twój blog fantastycznie się nazywa, rozczuliła mnie ta nazwa, jest urocza :)
:))))
Już wpadliśmy; dzięki za ujawnienie się;)
Prześlij komentarz